Alone is what I have


- Witam, proszę usiąść – rzekł rosły, lekko siwy już mężczyzna, wskazując na fotel stojący naprzeciw biurka. Drobna kobieta w kwiecie wieku przycupnęła na krawędzi miękkiej poduszki patrząc na niego z wyczekującą miną. – Zachowanie pani syna jest karygodne!

***

Louis Tomlinson czyli pyskaty, sarkastyczny, wredny, samolubny, myślący że może mieć, dostać, poderwać, rozkochać i rzucić wszystko i wszystkich znajdujących się w pobliżu niego szesnastolatek z wiecznie nie układającymi się włosami i niebieskimi oczami przepełnionymi wieczną radością z niczego. W końcu najlepsze szczęście jest tym z cudzego nieszczęścia, prawda?
Kocham spać. Głównie dlatego, że moje życie ma tendencje do rozpadania się gdy nie śpię.
W wieku 12 lat zaczął pić. W wieku 13 lat zaczął palić. W wieku 14 lat zaczął ćpać. W wieku 16 lat przeżył swój pierwszy raz w zamian za kilkadziesiąt gramów kokainy. Bójki, malowanie ścian i nie wracanie na noc do domu to zdecydowanie jego ulubione zajęcia. Dziecko z ulicy. Nikt, nigdy nie starał się go wychować. Dałby się zabić za kolejną parę conversów lub obcisłych jeansów. Zawsze śpiący. Trudny w kontaktach.  Wielki fan Green Daya. Homoseksualny. Nadpobudliwy. Skrzywiony psychicznie. Zdecydowanie za chudy. W konflikcie z jedzeniem i wiązaniem sznurówek. 
‘Wcale nie przespałem się z nauczycielem od matematyki żeby zdać!’

---
Cóż... karta jest krótka, ale kiedyś-tam (w domyśle nigdy) ją uzupełnię. Zapewnie zmienię ja jeszcze miliony razy. Lubię zasadę ty wymyślasz - ja zaczynam, lub odwrotnie.

11 komentarzy:

  1. [Misiu mój, robimy wątka.]

    Gerard

    OdpowiedzUsuń
  2. [A może lekcja w-fu? W końcu oni też ćwiczą. Gerardzisko podłoży mu nogę (:]

    Gerard

    OdpowiedzUsuń
  3. [Jasne.]

    Nienawidziłem wychowania fizycznego. Nie znosiłem się pocić, wysilać, rozciągać. To było po prostu głupie i zupełnie mi niepotrzebne. Poza tym, za szybko traciłem oddech. To pewnie przez moją złą kondycję, spowodowaną narkotykami i paleniem. Cóż, nie miałem w planach rezygnowania z używek. No bo po co? Lubiłem palić i ćpać. To mnie odprężało. Było sposobem ucieczki od brutalnej rzeczywistości. I głównie za to trafiłem tutaj. Do zakładu karnego. Zajebiście.
    Wszedłem na salę gimnastyczną, ubrany z czarne, obcisłe rurki i t-shirt z napisem "Hipsta, please". Byłem tylko w skarpetkach, bo na salę wchodziło się boso. Usiadłem na ławce razem z innymi niećwiczącymi. Co prawda nie miałem już nieprzygotowań, ale jedna jedynka w tą czy w tamtą nie robiła na mnie wrażenia. Miałem w dupie oceny, tym bardziej z tak śmiesznego przedmiotu jak -wf.
    Wychowankowie zrobili rozgrzewkę, a potem zaczęli bieg dwunastominutowy. Obserwowałem, jak ci chłopcy męczą się, próbując przełamać się i zdobyć siłę na poruszanie kończynami. Dostrzegłem wysokiego chłopaka o brązowych włosach. Obrałem go sobie na cel. Kiedy biegł tuż obok ławki, wystawiłem mą chudą, acz atrakcyjną nogę i podstawiłem mu ją. Potknął się, runął na podłogę z jękiem. Przyciągnąłem kończynę do siebie, jak gdyby nigdy nic i spojrzałem gdzieś w bok.

    Gerard

    OdpowiedzUsuń
  4. Udając zdziwienie, przeniosłem wzrok na nieznajomego towarzysza, któremu podłożyłem nogę. Dopiero po chwili zorientowałem się, że mówił do mnie. Zmusiłem się na niewinny uśmiech. Przeczesałem dłonią ciemnobrązowe loczki i wymruczałem:
    - Kiedy to nie była moja wina. To nie ja, kotenieńku
    Liczyłem na to, że dzieciak mi uwierzy. Zresztą, nawet gdyby nie, to miałem to w dupie. Przynajmniej miałem zabawę.

    Gerard

    OdpowiedzUsuń
  5. [Bardzo, bardzo chętnie, jednak jestem zmuszona zapytać - masz jakiekolwiek pomysły? c:]

    Grimshaw.

    OdpowiedzUsuń
  6. [A jakie miałyby być ich relacje, tak mniej więcej? I jeszcze okoliczności spotkania.]

    Grimshaw.

    OdpowiedzUsuń
  7. [wątek? jeju, jeszcze nie jestem w stanie tu nic ogranąć, więc może ty coś wymyśl?:D]

    Chris.

    OdpowiedzUsuń
  8. [Oh, aż tak wielką dziwką Grimmy nie jest. Chociaż... o. Mam. Grimshaw mógłby być zauroczony w jednym ze swoich stałych pracodawców, i paliłby się z zazdrości odkrywając, że ten przespał się z Tomlinsonem. Ewentualnie, Tommo mógłby w przeszłości być jednym z jego stałych klientów. Albo zwykła, przyjazna relacja.]

    Grimshaw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [A jak pierwsza opcja, to w przeszłości mogłaby wyniknąć z tego jakaś bójka. Tak, a teraz Tomlinson nadal żywiłby do niego za to urazę, a Grimshaw chciałby żeby mu wybaczył.]

      Grimshaw.

      Usuń
  9. [Zaczęłabym, ale proszę jeszcze tylko o podrzucenie miejsca i sytuacji spotkania, proszę, bo nie mam żadnych konkretnych pomysłów :c]

    Grimshaw.

    OdpowiedzUsuń